23.05.2012

magiczna trawiasta zupa

Czego to się nie robi dla dziecka. Dziś ugotowaliśmy na obiad zupę z: trawy, rzodkiewki, koperku i innych roślinek zebranych na działce - doprawiona jedynie pieprzem i solą - chyba domyślacie się jak smakowała- o dziwo Kuba nie zorientował się, że to jego pyszne danie zamieniło się nagle w zupę kapuścianą - przy obiedzie zapytał tylko skąd się wzięła marchewka skoro on nie wrzucał :)

A jutro przedszkolny Dzień Matki- dobrze, żę przedszkolanka zwróciła mi uwagę, że to w czwartek, a nie piątek tak jak myślałam do tej pory.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz