Obroniłam się
Od dziś mam uprawnienia do nauczania WOS-u.
Trochę nas pomęczyli, ale bywało gorzej na studiach. Muszę stwierdzić, że UO umywa się do UW. Namęczyłam się trochę z tą pracą, ale na dyplomie będzie - bardzo dobry :).
Niestety, a może i stety ( chcę odpocząc sobie ten rok, a nauczanie WOS-u wiązałoby się wielu godzinom poświęconym książom) dyplom będzie musiał odleżeć trochę w szufladzie i nabrać mocy.
Teraz myślę nad kolejnym kierunkiem i tymczasowo stawiam na resocializację. No cóż, jestem wieczną studentką, oczywiście z patrząc na to z tej dobrej strony, chociażby dlatego że przykładam się do utrzymania Polskich uczelni.